Archiwum marzec 2005


mar 29 2005 bez zmian
Komentarze: 3

Na szczęście już po Świętach...ufff...Choruję troszkę i się za dużo nad pewnymi sprawami zastanawiam, ale widocznie tak już musi być.
Czeka mnie dość dużo pracy, gdyż nic nie zrobiłam jeszcze na studia, znowu rozważam propozycję pracy w Gdańsku i poprosiłam brata by się dowiedział czy nadal jest tam wolna ta posada...
Nadal jestem zauroczona(bo miłością tego nie nazwę) i nadal jest to wszytsko strasznie pokręcone i niepewne...taki juz mój los.
Podsumowując- u mnie bez zmian;)

przekleta?? : :
mar 24 2005 ON
Komentarze: 2

Zakochuję się w Kimś. Znamy sie od 22 lutego. Spotykami się czasami(na razie były dwa cudowne spotkania), jest wspaniale, ale nie wiem do końca na czym stoję, bo On mało mówi o uczuciach i o tym czym dla niego jest ta znajomość(choć on generalnie jest małomówny), ale ja poczekam aż się samo wyjaśni. On wie, że jest dla mnie kimś wyjątkowym. Czuję że żyję i...jak jest obok mogę powiedzieć że jestem szczęśliwa. Zapominam o całym "bożym świecie". Niech się ten sen nie kończy nigdy- tego tylko chce.....by to trwało i stało sie czymś jeszcze piękniejszym.     

przekleta?? : :
mar 13 2005 Pory roku- coś innego
Komentarze: 3

 

 

Pory roku przemijają

Jesień, zima, wiosna, lato…

Każda w sobie jest wspaniała

Ma swój urok i zniewala

Ma oblicze, które zmusza wszelkie „życie”

By się jej podporządkowało.

przekleta?? : :
mar 09 2005 złudzenia
Komentarze: 2
Wyjazd do Gdanska(pn., wt.) mozna uznac za udany, ale niestety z kolega z alkoholem przesadzilismy- pierwszy raz mi sie zdarzylo, no i na jakis czas rezygnuje z alkoholu:) od zawsze wiedziałam że to nie dla mnie, a teraz jestem tego pewna:) Chyba bede chorowac przez kolejne dni;) Jestem osoba pechowa jak malo kto nawet sie nie ludze ze ktorekolwiek z moich marzen sie spelni, najwyzej moge miec nadzieje...Jedyne co u mnie mozliwe to chyba nieliczne chwile kiedy to jest dobrze i...tak jak bym chciala by bylo zawsze. Staram sie nie byc pesymistka jesli o mnie chodzi i "ta" sprawe, no ale nie wiem nadal co i jak...podobno czas pokaze. Ja poczekam i chyba znajde sobie jakies zajecie zeby nie myslec za duzo. Nie wiem czy to nie byloby dla mnie jedynym rozwiazaniem. Chyba nie jest dobrze jak mi na kims/ czyms zalezy, bo wtedy sie ujawnia moj pech i sie sypie wszytsko. Nie potrafie sie do tego przyzwyczajac i nie chcę.
 
Dzis przyszedl spozniony prezencik urodzinowy - podkladka pod kubek z napisem "pod kubek kochanej Anieliczki"...to mile. Dobrze ze chociaz ktos ma o mnie dobre zdanie, a tym bardziej mnie to cieszy ze to jest osoba ktora mnie zna baaardzo dobrze...Dziekuje Aniu:*
 
"Za złudzenia płaci się rzeczywistością"... a ja juz nie mam siły.
 
(No  i znowu moja notka niezbyt optymistyczna......ten blog to niezbyt dobry obraz mnie, chyba tylko obraz moich pokreconych mysli, obaw, niepewnosci itd.:( )
przekleta?? : :
mar 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Zmiany

Nadzieja i wiara ze sie cos moze w koncu uda

Brak czasu

...

:(

przekleta?? : :