cze 15 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

Od notki ktora jakis czas temu napisalam niewiele sie zmienilo. Piesek ciagle bardzo chory, ale wierze w to ze uda mu sie to przetrzymac. Co do L. to...ech...jutro jade do Warszawy i nie robie sobie nawet nadzieji ze on znajdzie czas na spotkanie:(...Ostatnio pisal odrobinke, nawet napisal w pewnym momencie ze "tak jakby poczul sie zazdrosny"...ech....

 

Buziaczki dla Was Kochani:*Pa

 

przekleta?? : :
15 czerwca 2004, 17:08
Za rodzinkę oczywiście trzymam kciuki, za pieseczka również. Więc mówisz, że \"tylko kolega\"... Ta jego wypowiedź pozwala mi pomyśleć coś innego, hehe, ale nie moja rzecz;) Trzymaj się, słoneczko, a ja trzymam kciuki:*

Dodaj komentarz