lip 05 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

Na samym początku gratuluję mojej siostrze która dzisiaj się broniła i jest pania mgr inż. :) Tinka- gratuluję:*

To że ja mam cały 4 semestr zaliczony jakoś się obeszło i musiały mi słowa "ładnie" wystarczyć:/ ale coz....wczoraj Aresek byl najwazniejszy, poza tym jakos moje sprawy zawsze sa najmniej istotne.

Bez naszego pieseczka strasznie pusto...rano jak wolalam pieski, zapomnialam sie i jego tez wolalam:(. Z rodzicami doszlismy do wniosku ze chcemy jakiegos szczeniaczka, bo nasze wszystkie pieski sa juz stare, a nie chcemy w pewnym momencie bez pieseczka zostac. Chyba chcielibysmy znowu dobermanka...W sumie to wzielibysmy pieska ze schroniska, ale nie wiem czy tam beda szczeniaczki, a tylko szczeniaki wchodza w gre, bo mamy jeszcze 3 psy, ktore by raczej nie zaakceptowaly doroslego psa...Zobaczymy.

 Wczoraj koledzy ze studiow powiedzieli ze jestem rewelacyjna(bo radze sobie- a jestem tylko po LO i w dodatku jestem kobieta) i mowili jaka to ze mnia swietna kobitka....glupoty gadali i tyle...

Dzisiaj sie napracowalam strasznie:( ale musialam pomoc w domu...Teraz odpoczywam:) Mozna mnie na GG zastac:P

Pozdrawiam WAS Duszyczki kochane:*p'a

przekleta?? : :
05 lipca 2004, 18:08
zastanów sie dlaczego twoje sprawy sa zawsze na końcu....to, że inni mają problemy wcale nie znaczy, że ty ich nie masz...czasem pomysl tez o sobie...nie pamietam takiej osoby jak ty...byc możę nigdy takiej nie spotkałam...osobe naprawde skromną i na dodatek tak wspaniałą....eh...pozdrawiam

Dodaj komentarz