gru 06 2004

pomylka?


Komentarze: 2

Mialo byc tak pieknie...z P. sie pokrecilo strasznie...przez kogos kogo kochal kiedys.Nie wiem czemu ona mu to robi? Od jutra bede w stolicy. Z Perelka sie spotkam, mam nadzieje ze dam rade jakos ja na duchu podniesc. A w srode po 12 sie z P. umowilam na pogaduchy. Moze to cos wyjasni. Siostra wyciagnela mnie do kina, bylo milo, potem kolacja, mialam dobry humor, ale potem rozmowa z P. mnie rozstroila, znowu nie wyspie sie, bo nie mam ochoty na to. Ech:(Nie wiem jak pomoc i wesprzec Perelka, nie wiem jak z ta sprawa P. sobie poradzic i jak mu pomoc. do niczego sie nie nadaje:( Czy popelnilam blad wierzac w to wszystko? :( Smutno mi i...zle:(

 

przekleta?? : :
08 grudnia 2004, 15:15
Nie mów, że do niczego się nie nadajesz. To nieprawda. Nie wszystkie problemy można rozwiązać, nie we wszystkim pomóc, choć bardzo by się tego chciało. Trzymaj się, Kasiulka:*
Rizzen
07 grudnia 2004, 09:52
Sama nie jesteś trzymkaj się :*

Dodaj komentarz