paź 20 2003

rozterki


Komentarze: 0

Minie jeszcze wiele dni, wiele nieprzespanych nocy. Moze kiedys bede szczesliwa, moze z Aniolkiem a moze z kims innym. Nie mam zielonego pojecia.

Nie mam wielkiej ochoty zeby pisac do niego, za bardzo bolalo to co mowil:( przekroczyl granice ktorej nie mial juz nigdy nikt przekroczyc, bo to bolalo juz raz i nie mialo sie to powtorzyc. Znow pozwolilam facetowi zeby jego slowa ranily tak bardzo. On nie zdaje sobie sprawy z tego co zrobil.

Na razie jest niezbyt ciekawie, pisze rzadko, puszczam strzalki jeszcze rzadziej, nie mam zamiaru robic czegos czego nie chce, poza tym musze pomyslec co dalej.

Na razie mysle o czyms przyjemniejszym i staram sie wskrzesic moj zyciowy optymizm, chec do zycia i to cos co sprawialo ze emanowalo ode mnie cieplo, zyczliwosc itp, robie to co mi radzila kuzyneczka, ktora nieco byla przerazona widzac w jakim bylam stanie przez to wszystko. Licze na to ze koncert bedzie milym akcentem w moim nudnym i osoatnio dobijajacym zyciu. Moze jeszcze uda mie sie do hotelu przy uczelni(kilka krokow od Progresji) wkrecic na ten weekend i bedzie juz zupelnie luzik.

Ze Slonkiem bez zmian, juz mnie wkurza ta jego tajemniczosc, znow sie stesknilam, ale postanowilam ze jesli on sie nie odzywa to ja tez nie bede, bo po co. Moze nasze drogi maja sie rozejsc, chociaz- oby nie- bo to moj najlepszy kumpel:)

To na razie tyle, musze kartke do Aniolka napisac i wyslac bo niedlugo ma urodziny, a prezencik juz mam wiec moge wyslac....

Pozdrawiam WAS kochani. 3majcie sie. :* 

przekleta?? : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz