Bez tytułu
Komentarze: 1
Od notki ktora jakis czas temu napisalam niewiele sie zmienilo. Piesek ciagle bardzo chory, ale wierze w to ze uda mu sie to przetrzymac. Co do L. to...ech...jutro jade do Warszawy i nie robie sobie nawet nadzieji ze on znajdzie czas na spotkanie:(...Ostatnio pisal odrobinke, nawet napisal w pewnym momencie ze "tak jakby poczul sie zazdrosny"...ech....
Buziaczki dla Was Kochani:*Pa
Dodaj komentarz