cze 28 2004

Bez tytułu


Komentarze: 4

Wydaje mi sie ze decyzja jaka podjelam jest najlepsza, moze nie dla mnie, ale coz- egoistka nie bylam nigdy. Zalowac z pewnoscia bede troszk,e bo mysl o tych studiach jakis mnie napwala dodatkowa dawka optymizmu. Chcialabym miec takie zycie jak moja siostra- 3lata starsza- ona sie nie przejmuje, imprezy, kino itd. ...a ja musze martwic sie o innych, pomagac komu sie da, jej tez....Kurcze- to ja z racji tego ze jestem najmlodsza powinnam miec najbardziej beztroskie zycie, a jest wrecz przeciwnie...Jestem zmeczona....Pamietacie jak mowilam o moi "bledzie"- ech....znowu mnie to niepokoi;/ Ale ciiiiiiiicho......Buziaczki dla Was- Robaczki;*

przekleta?? : :
jubicz
30 czerwca 2004, 03:44
wpadlem...ganiam ludziom po blogah dzis...hej.. wiec sorki s gury jesli koment bedzie nie na temat; ludzie.. mozesz sie i o nih troszczyc ale wiedz ze podziekowan nie dostaniesz.. a moze jeszcze i kopniaka...eh, a studia kolezanko, jesli nie pujdziesz, stracisz..pprostu, badz tego swiadoma..tutaj egoizm,ba,egocentryzm jest wrecz wskazany.. pozdrawka i zycze podjecia jedynie slusznej decyzji:D
29 czerwca 2004, 18:04
eh...czemu zrezygnowałaś ze studiów??to nie fair......zartoszcz sie najpierw o siebie a potem dopiero o innych...trzeba byc czasem asertywnym....eh...wiesz...mamy podobnie, bo ja tez jestem altruistka...niestety..chociaz czasem wcale tego nie żałuje...ba czasem..często....to jest piękne...ale trzeba byc troche egoista...wkoncu to twoje zycie, a siostra go za ciebie nie przezyje!!!!
29 czerwca 2004, 09:38
Słoneczko... ale co tak ważnego zmusiło Cie do rezygnacji ze studiów? Kuuurcze...:((( Nie, no...:(
28 czerwca 2004, 23:44
warto byc egoistką.musisz myslec tlyko o sobie.nikt inny teog za ciebie nie zrobi.

Dodaj komentarz