wrz 13 2003

:)jestem


Komentarze: 2

Może niektórzy zastanawiają się co się ze mną dzieje, bo ostatnio milczę i notek nie przybywa. A więc- chora jestem i  łóżku stacjonuje, teraz też, no  i niezbyt wygodnie mi się pisze, jednak muszę też do Aniołka napisać maila, bo dzisiaj on idzie do brata wiec będzie sprawdzał pocztę.

 

Co do choróbska, to podobno to nic poważnego- ale lekarz i tak mi  jakiś cholernie mocny antybiotyk przepisał, najmocniejsza z możliwych dawek. Hmmm...nie wiem jak długo to świństwo będę brała, bo chyba zrezygnuje i sama jakoś się wyleczę bo w pobliskim ośrodku zdrowa nie ma lekarzy- tylko są konowały nie znające się na niczym, al. To tak na marginesie. Dość o tym. Jeszcze żyję i żyć będę bo ma dla kogo żyć.

 

Wczoraj miałam się e Słonkiem spotkać, no i z kumpelką z LO ale mi choroba pokrzyżowała plany. Wczoraj napisałam Słonku ze w następne wakacje jadę chyba do Peru...chociaż jeśli nie do Peru to tez sobie gdzieś  z Aniołkiem pojadę, on cos o Sardynii chyba wspominał....cóż, mnie na to nie stać, wiec Aniołek będzie musiał mnie sponsorowaćJ

 

Mój G. jest najwspanialszy na świecie. Traktuje mnie i to wszystko baaaardzo poważnie, wczoraj znów pytał czy za niego wyjdę, ale ja mu wyjaśniłam że takie tematy wole w cztery oczy omawiać, nie przez telefon;) Ależ on mnie kocha, a co lepsze i ja kocham go coraz bardziej, nawet sobie zaczynam planować troszkę przyszłość z nim, marze sobie...ach....na razie mam studia więc musimy czekać na dzień kiedy będziemy razem, blisko siebie 24 h na dobę. Na razie, bądź co bądź ja i Aniołek omawiamy niektóre kwestieJ On dzwoni bardzo często, chociaż mówiłam już, że jeśli chcemy coś oszczędzić to musimy troszkę się opanowywać, chociaż to niełatwe.

 

Dobra kończę, bo nikt tych wypocin czytać nie będzieJ Sisa- no to się cieszę ze Ty się cieszysz ze Cię Tomek zaprosił na imprezkeJ tak trzymaj! Pozdrawiam gorąco wszystkich WAS- moi kochani. 3majcie się i bądźcie cierpliwi- bo nawet jeśli myślicie ze nigdy nie będzie lepiej- mylicie się, mi się udało wyjść z dołka i jestem....szczęśliwa, czego i Wam życzę. Całuję i ściskam, bye:*

 

przekleta?? : :
13 września 2003, 15:27
Aż cieplutko się na serduchu robi jak się czyta o Twoim szczęsciu i za to Ci dziękuje, bo dodajesz mi nadziei, że będzie lepiej.. Pozdrawiam mocniutko i życzę szybkiiego powrotu do zdrówka i @ll, co najlepsze.. Buziakii!!
13 września 2003, 14:27
No to ja sie bardzo ciesze, ze jest dobrze. Mi przynajmniej humor dzis dopisuje, hehe.

Dodaj komentarz