maj 17 2003

live in the....darkness


Komentarze: 4

Dla jednych wies jest odskocznia, miejscem ktore kochaja...inni sie nudza gdy sa na wsi...dla mnie- dla mnie to miejsce gdzie zyje od urodzenia.....kocham te piekne krajobrazy, te bliskosc natury.....moze dlatego ze sie tu wychowalam jestem...jaka jestem. Bo to chyba nie dla mnie czasy:(...zbyt wrazliwa, itp....chociaz z drugiej strony, zawsze uwazalm ze to jaka jestem, jaki mam charakter...jest moim najwiekszym atutem. Okazuje sie jednak ze zawsze znajdzie sie ktos kto to wykorzysta po to by ranic....zadawac rany, ktore nie chca sie zagoic. Znow zadaje sobie pytanie, czy to racja ze jestem za dobra....ale juz wole zeby mi zadawano rany niz zebym mial byc jakas nieczula istota, zabawiajaca sie tylko innymi...

Dzis znow sie zastanawialm nad idealem. Czy istnieje ideal?....Hmm.....mysle ze kazdy z nas ma gdzies swoj ideal...jednak nie kazdy z nas bedzie mial tyle szczescia by spotkac te osobe, ktora bylaby idealna. Chociaz z drugiej strony....czesto jest tak ze poczatkowo mozemy nie zauwazyc owej "doskonalosci", nawet przez jakis czas, a pewnego dnia obudzic sie i dojsc do wniosku, ze IDEAL byl przy nas juz dlugo.....To chyba troszke tak jak z zakochiwaniem sie- dla jednych jedno spojrzenie jest wystarczajace, jedno slowo....inni natomiast potrzebuja wiecej czasu zeby zauwazyc ze ich serce bije dla danej osoby....Ja nie mialam tego szczescia i nie spotkalam swojego idealu. No raz, taki M. byl bardzo blisko, ale jego klamstwa pozniej uzmyslowily mi ze niestety, on okazal sie byc genialnym "aktorem"...Mam takie "glupie szczescie" i chyba przez to sie tyle nacierpialam, teraz jestem ostrozniejsza a co gorsze- nadal czasem sie boje....jakie to dziwne...jak bardzo jeden facet potrafi zniszczyc wszystko...jak potrafi rzuciuc cien i nutke podejrzen na kazdego osobnika plci meskiej. Ale dzieki temu ze mam przyjaciol- facetow- wiem ze nie kazdy jest "swinia"....ale chyba nie ma na tym siwecie takiego faceta jakiego ja chcialbym miec....chyba

Hmm..ogolnie rzecz biorac jest nienajgorzej, jakos sobie zyje, poczekam i zobacze czy zycie bedzie mialo dla  mnie jakies mile niespodzianeczki:) Zobaczymy...trzeba wierzyc ze bedzie lepiej...a nawet jesli ktos mysli ze juz kochal tak naparwde i nie bedzie nigdy wiecej kochal......to ja mysle, ze tego sie nie wie nigdy, wiec trzeba zyc nadzieja  ze jeszcze przed nami ta...JEDYNA, NIEPOWTARZALNA I NAJCUDOWNIEJSZA MILOSC....

 

No  to koncze, dziekuje za wszystkie komentarze, za pomoc, wsparcie.....dziekuje!

 

I moze jeszcze jakis cytacik:

"A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."     

przekleta?? : :
Daleś
30 maja 2003, 14:26
nie kończ, dopiero co dodałem Cię do ulubionych. nie masz na imie Iwona przypadkiem?
17 maja 2003, 19:38
kocham miasto, jego gwar, słońc4e gasnące wieczorem w oknach blokowisk. mam rodzine na wsi. budujemy tam dom. wieczorem, po calym dniu praycu usiedlismy kiedys z bratem i kolega przy ogromnym ognisku. patrzylismy, jak ksiezyc leniwie zachodzil bialym, tak "nienaturalnym" dla mieszczan bialym blaskiem, jak ponad polami zapalaly sie pojedyncze okienka domow. bylo cicho i jakos tak... nie wiem, tak naturalnie. nie chce mieszkac na wsi, ale samotnia i spokoj sprawiaja, ze sie wyciszam, ze mam czas dla wlasnych mysli. jak tam jestem, odcinam sie od problemow. ale na krotko tylko...
Graphitowa_Róża
17 maja 2003, 17:09
AVE MALY KSIAZE!!! Co do wsi, wole zdecydowanie miasto, ale za nic nie chialabym mieszkac w bloku lub w kamienicy, najlepiej jest tam gdzie ja wlasnie siedze, czyli osiedle domkow na skraju miasta :P
17 maja 2003, 17:03
A wiesz co? ja mam wrażenie, że IDEAŁ nie istnieje... są osoby bardzo do niego zbliżone, cudowne, ktore sie kocha i ktore odwzajemniają miłośc. Ale ideał? Moim zdaniem on nie istneije- przynajmniej taki 100% ... choć można się zastanawiać jaki ten ideal ma być :) czasem to co z pozoru niedoskonałe najwspanialsze okazuje się po jakimś czasie. pozdrawiam.

Dodaj komentarz