next month.....next chance- for what??

No tak kolejny miesiac sie zaczal, nawet milo....Wczoraj jeszcze bylo nieciekawie ale juz jest ok. Dzis moj best friend napisal i mnie zaskoczyl, tyle komplementow ze az mi glupio....chyba cos mu sie pomylilo i nie o mnie pisal....chociaz...pozniej dzwonil i tez dziekowal za to ze z nim ciagle jestem, ze go wspieram, ze nawet majac sama na glowie pelno spraw zawsze myslalam o nim, wspieralam....

Juz sie nie moge doczekac jego przyjazdu, bedzie zapewne milo, i zabawnie....ciekawe czy ze mna wytrzyma- jej 11 dni ze mna, to bedzie dla niego proba;)....jest pewny ze ze mna wytrzyma, ale zobaczymy;) dzis mi rodzice powiedzieli ze musza mi pokuj wyremontowac troche- malowanie, nowa wykladzina i takie tam.....bo przeciez bede miala goscia, chociaz im mowialm ze on tu w domu u mnie nie bedzie dlugo- pewnie ze 2 dni, reszte wakacji spedzi w Warszawie, chociaz ja chce go wyciagnac do Trojmiasta, Torunia i innych miejszych miescin w okolicy....oj bedzie czadowo...oby!!!

Pozdrawiam Was duszyczki kochane.

Buziaczki dla wszystkich. papa