lis 20 2003

rozmowa z .../ Wawa


Komentarze: 1

No wiec jutro do Warszawy jadę. Pobudka wcześnie rano- ok. 4...ok. 9:11 będę w Warszawie na Centralnym. Jadę zobaczyć czy są jakieś wolne miejsca w hotelu mojej uczelni, a jak już to uda mi się załatwić, pojadę kupić jakiś prowiant na weekend. W razie co jest jednak wiele możliwości jeśli o nocleg w Warszawie chodzi. O tym właśnie rozmawiałam dziś z poTOOLnym na GG, oto fragment naszej rozmowyJ:

Kasia (11:07)
a powiedz mi, Warszawiaku
gdzie w Wawie sa tanie hotele studenckie

*poTOOLny (11:07)
hmm tanie
słuchaj ciezko powiedziec moze udałoby ci sie złaatwic nocleg w akademiku

Kasia (11:08)
moze mi sie uda w hotelu WAT

Kasia (11:08)
ale jesli nie to przydaloby sie cos "awaryjnego"

*poTOOLny (11:09)
hmm sa jakies robotnicze hotele

*poTOOLny (11:09)
tam jest tanio jak barszcz

Kasia (11:10)
aaa.......

*poTOOLny (11:10)
nio ja niestety nie mam rozeznania

*poTOOLny (11:10)
wez  namiot hehe

Kasia (11:13)
mam nadzieje ze w uda mi sie w watoskim hotelu znalezc miejsce

Kasia (11:16)
albo hotel, albo znajomi

*poTOOLny (11:17)
albo do mnie

Kasia (11:17)
no wlasnie

Kasia (11:17)
albo jakis karton sobie poszukam

*poTOOLny (11:18)
nio albo kosz na smieci jak ten oscar z ulicy sezamkowej

Kasia (11:18)
no wlasnie

*poTOOLny (11:18)
smiesznie by to wygladało

Kasia (11:19)
no

*poTOOLny (11:20)
albo wez przenocuj pod mostem

*poTOOLny (11:20)
rozpale ci ognisko

Kasia (11:20)
dobrze, bede i o tym pamietala

*poTOOLny (11:20)
nio widzisz ile masz opcji

*poTOOLny (11:21)
dotego dochodzi jeszcze klatka schodowa

Kasia (11:21)
tak

Kasia (11:21)

Kasia (11:21)
jeszcze moze cos

*poTOOLny (11:21)
wez nocuj na mojej to ci jedzenie zniose

Kasia (11:21)
dobrze

*poTOOLny (11:22)
nio to jednak nie zginiesz w stolycy

Kasia (11:22)
mam nadzieje

Kasia (11:22)
w razie co bede dzwonila po pomoc

poTOOLny (11:23)
spoko

No właśnie, nie zginę w stolicyJ Zawsze ktoś pomoże, a i karton się nzjadzie i śmietnik;):P A tak na marginesie to milo się z Pawełkiem rozmawiało dzisiaj, jak zwykle zresztą;)

 

A wracając do innych spraw, to w zasadzie nie ma do czego wracać, bo jest bez zmian. Dobra kończę, teraz trzeba by się w końcu spakować....Warszawo, nadchodzę!!!!! :D

 

Pozdrawiam WAS kochani. 3majcie się Duszyczki kochanie

przekleta?? : :
20 listopada 2003, 15:10
Nie zginiesz!:D Cos wymyślisz, albo inni wymyślą za Ciebie:) Pozdrawiam kochanieńka:*

Dodaj komentarz