telefon....
Komentarze: 2
Dzwonil "wielmozny" Aniolek.
Mam sie obudzic, i sporobowac zrozumiec jego sytuacje, polozenie.
K.... czy ja jestem za malo wyrozumiala, wiem ze ma ciezkie zycie, wspieram go jak glupia, jestem gdy mnie potrzebuje. On nie potrafi mnie zrozumiec, mam swoje problemy, ktorych on nie dostrzega. Mysli ze ma najgorzej, ze tylko mu jest ŹLE!! Otoz nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znow mam dosc:( Dlaczego on mi to robi??:(
Dodaj komentarz