wrz 29 2003

żal...


Komentarze: 2

Po jakimś czasie postanowiłam napisać, znalazłam chwilkę.....

 

Mam Aniołka, który już jest pewny że mnie nie zostawi nigdy i będzie kochał zawsze. Wiem o tym....ale!!! Teraz ze mną dzieje się cos dziwnego, ale nie mowie mu o tym. Wiele razy mówiono mi że jestem bardzo silna psychicznie, co nie raz dowiodłam, ale nie wiem czy jestem w stanie przetrwać te miesiące bez niego. Może nasze kolejne spotkanie wyjaśni wiele, bo potrzebuje spędzić z nim troszkę czasu, doładować „akumulatorki” by mieć siłę żyć z dala od niego. BOJĘ SIĘ. Mam mnóstwo nauki i spraw na głowie, nie wiem czy nawet dam sobie ze studiami, jest bardzo ciężko.

 

Właśnie dzwoni. Dziwnie jest....gdy go tu nie ma. Nie jestem niczego pewna. Tzn. ja nie chce być z innym i w momencie gdy powiedziałam że tego chcę, odcięłam „drogę” innym ewentualnym związkom. Czasem wydaje mi się że żałuję że nie spróbowałam ze Słonkiem czy T. Ale z drugiej strony, oni mieli swoje szanse, wiem że niektórzy są tacy że zanim coś zrobią to się wahają robią podchody, itp. ale ja nie mogłam na nich wiecznie czekać. Ze słonkiem jest dobrze, piszemy do siebie smsy, czasem nawet sporo, z T. Jest też dobrze- mam dwóch fantastycznych kumpli w klimacieJ

 

Chciałam z Aniołkiem porozmawiać w cztery oczy.....Może się tak dziwnie czuję, o rok temu przeżywałam najcudowniejsze chwile, czułam się cudownie dzięki Marcinkowi.....ależ to było piękne. Wspomnienia wracają, czasem wydaje mi się że go slyszę...Mam Aniołka i nie mogę się przekonać czy to on jest tym jedynym, nie mam szansy się nim nacieszyć, bo on jest 1300 km stąd.

 

Nie wiem co pisać.....dość tej smutnej nutkiL Kocham Aniołka i czasem wydaje mi się że mnie to uczucie pogrążaL Nie wiem co począć......Żal mi Aniołka, zasłużył na lepsza.....a ja......idiotak jestem:(

 

Przepraszam że nie zaglądam za często na wasze notki, ale cóż, studia mnie wykańczają, co kilka dni jeżdżę do Wawy bo i studia i czasem się bratanica zajmuje.....wybaczycie mi co??:*

 

Pozdrawiam Was kochani:* Pa

przekleta?? : :
zmieniona...
29 września 2003, 18:53
pewno ze wybaczamy! :)zreszta nie ma czego - jestes zajeta kobieta i szanujemy to:) trzymaj sie mocno bo studia i zwiazek na odleglosc wymagaja sporo sily! cmok
29 września 2003, 18:49
A co tu wybaczać? :) Wszystko to jest naturalne:* Trzymaj się tam!

Dodaj komentarz