Archiwum 11 października 2003


paź 11 2003 listy
Komentarze: 0

Mam kilka do nhapisania, ale brak czau i natchnienia. Dzisiaj z Aniolkiem troszke porozmawialam. Zobaczymy co nam przyniesa kolejne dni, tygodnie, miesiace...

 

Pozdrawiam Was kochani, caluje i sciskam. Przyjemnosci na codzien:*, milosci:* i spelnienia marzen zycze. Dobranoc

przekleta?? : :
paź 11 2003 none
Komentarze: 1

Dzisiejsza notka bez tematu jako takiego, ponieważ mam zamiar napisać to co w danym momencie mi przyjedzie do głowy. Bez składu i ładuJ A więc zaczynamyJ

Czuję się dziwnie. Powody:

-         nie wiem nadal czego/kogo chcę, do niedawna myślałam ze wiem, ale....myliłam się chyba;

-         od około 2 dni Aniołek nie ma pretensji o byle co, bo chyba w końcu zauważył jak bardzo mnie ostatnio zranił;

-         piszemy do siebie mało, ja nie pisze dużo, nie wiem co pisać, a i na karcie robi się „pusto”, wiec trzeba oszczędzać;

-         niepewność, zrezygnowanie, brak wiary w siebie, cóż- to wszystko do niedawna u mnie nie było spodziewane, co się z moim optymizmem stało?!

-         po ostatnim spotkaniu ze Słonkiem...;

Pewnie powodów jest więcej jednak teraz pomyślało mi się o Słonku więc zmiana tematu:

Więc brakuje mi go! Nadal nie wiem dlaczego tak jest- przecież to tylko mój znajomy z LO, nawet nie zwierzam się z moich spraw. Po ostatnim spotkaniu jakoś mi smutno, bo brak mi naszych częstych spotkań, rozmów o wszystkim i o niczym zarazem, brak mi siedzenia w ciszy, spojrzeń w momentach gdy nie wiemy o czym rozmawiać.....A ostatnio, jak już mnie odwiózł, siedzieliśmy jeszcze samochodzie, no i raz on tak ślicznie spojrzał na mnie, tzn. nie wiem co owo spojrzenie znaczyło, ale było przecudowne. No cóż- on mnie zawsze zakasuje, bo to mój tajemniczy znajomy, będący nadal zagadką. Tęsknie za Aniołkiem, to inna tęsknota niż za Słonkiem. Jest mi przykro bo zdaję sobie sprawę z tego że nie kocham go tak bardzo jak kiedyś kochałam Marcina. Ja zawsze chciałam i chcę nadal kochać i oddać się tej drugiej osobie bez granic, dać to co tylko mogę. Wiem, ze teraz taka miłość nie jest taka łatwa, bo się sparzyłam wcześniej bardzo, poza tym, przez te wcześniejsze pretensje i przesłuchania Aniołka wiem że się troszkę oddaliłam, bo nie chcę pozwolić żeby znów ktoś mnie ranił, nie pozwolę na to. NIKOMU! Nadal nie czuję żeby on mnie wspierał i rozumiał, a to niemiłe, cóż może się to zmieni z czasem. „... Believe it or not everyone:

Believe it or not everyone
Have things that they hide
Believe it or not everyone
Keep most things inside

Believe it or not everyone
Believes in something above
Believe it or not everyone
Needs to feel loved

But we don't, and we won't
Until we figure out!

Could someone deliver us?
And send us some kind of sign
So close to giving up
Cause faith is so hard to find

Someone deliver us?
and send us some kind of sign
So close to giving up
Cause faith is so hard to find

But you don't, and you won't
Until we figure out!...”
A teraz pragnę podziękować WAM kochani za komentarze, no I za to, że jesteście przy mnie, zawsze.....Dziękuję. Powodzenia WAM życzę, dużo radości, miłości, i czego tylko zapragniecie. Trzymajcie się kochane duszyczki:* całuję i ściskam, papusie:*

Hmmmmm.....jakiś nieznany numer- kierunkowy 33(Oświęcim??!!)- czyżby mój zapominający o mnie przyjaciel Marcin chciał się ze mną skontaktować?!

przekleta?? : :