Archiwum 26 listopada 2003


lis 26 2003 Testament
Komentarze: 2

Dzisiaj żadnych sensacji. Znów dzień spędzony nad książkami. Znów myślałam o T. znów myślałam że fajnie by było gdyby on był bliżej.

 

Wczoraj dzwonił Aniołek. Dzisiaj napisał SMS-y. Jest inaczej, chyba nasza znajomość, jeśli będzie trwała to będzie tylko przyjaźnią, tzn. „tylko” dla Aniołka, dla mnie „aż”, bo w zasadzie dla mnie nasza przyjaźń bardzo dużo znaczy, znaczyła zawsze, no i nawet byłam zła bo gdyby przez to, ze byliśmy razem się wszystko zepsuło, nie wybaczyłabym sobie tego. Wszystko jednak wskazuje na to że będziemy przyjaciółmi. Jednak wolałabym żeby nie przyjeżdżał na święta, chociaż z drugiej strony smutno by mi było bardzo wiedząc że on spędza te dni sam:-/

 

Po przemyśleniu wczorajszego dnia i tego czego się dowiedziałam podstępem od Kuby, doszłam do wniosku, że jednak wcale nie powinno mnie to tak strasznie martwić, a może nawet wręcz przeciwnie...

 

Słucham sobie Testamentu(InnM- masz rację- słucham metaluJ)- właśnie się kończy „Return To Serenity”...dzisiaj cały dzień słuchałam Testamentu i czasami się coś Huntera włączyło. Tak myślę, że musze co niektórych znajomych poprosić o to żeby mi jakieś mp3 nagrali, bo coś od jakiegoś czasu nie mam żadnych „nowości”. A Słonko mogłoby mi już oddać moje płytki...chyba musze mu przypomniećJ

 

Dobraaaaaaaaaaaaaaa...nocJCałuski dla WAS kochane duszyczki. No i jeszcze całe mnóstwo całusków dla T.  :* :* :* :*  ...  :* :* :*  ...  :* :*  ...  :*  ...

 

 

 

przekleta?? : :