Najnowsze wpisy, strona 4


kwi 21 2006 zle wiesci...
Komentarze: 2

Pogorszenie stanu zdrowia Mamusi rozbilo mnie znowu...a do tego jakieś pretensje bezpodstawne ze strony innych bliskich...jest ciezko...W takich chwilach to mi by pomoglo jakby mnie chociaz ktos mocno przytulil...ale ktoz mialby to zrobic...:(...Dopiero skonczylam na dzis domowe obowiazki, zmeczona jestem bardzo, a od jutra znowu to samo. Oby tylko z Mama bylo lepiej, bo w tym momencie jej zdrowie najwazniejsze dla mnie...Niech mi ktos tylko doda troszeczke sil...podladuje akumulatorki...

przekleta?? : :
kwi 21 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

I mamy już 21 tego jakże zakręconego miesiaca... Po poludniu wyjaazd do szpitala do Mamusi, a za chwilke trzeba wracac do obowiazkow...Milego dnia Duszyczki kochane:)

 

przekleta?? : :
kwi 20 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

I juz mamusia po operacji...wczoraj byla w zlym stanie....dzis lepiej juz troszke....od rana posiedzialam w szpitalu troszke...musz byc dobrze i bedzie.

Postepy w pisaniu pracu=> żadne:-((( Czasu malutko, a ja...nie mam czasu i sily zeby cokolwiek sensownego napisac...A na pomoc brata nie mam co liczyc, o czym sie przekonalam ostatnio. Tak to jest jak sie raz prosi brata o pomoc...

...oj musze odpoczac...Pozdrawiam Was Kochani

przekleta?? : :
kwi 17 2006 dlaczego?
Komentarze: 4

Od jutra zacznie się ciężki czas dla mnie, no i rodziców. Mama idzie do szpitala, na operacje, a ja z tata będę musiała ze wszystkim sobie radzić. Gdyby nie to ze mamy gospodarstwo i masę pracy i nie musiałabym pisać pracy, byłoby to całkiem proste. W dodatku nie napawa mnie optymizmem postępowanie sporej części moich bardzo dobrych znajomych. Nie wiem co robić, za dużo się tego wszystkiego zbiera. Chciałabym szybko studia skończyć, żeby chociaż to mi już nie zabierało czasu….a jak już skończę, to będzie próba dla znajomych…nie będę już do każdego jeździć, znajdować czasu, teraz się odwrócą role. Albo ktoś mnie odwiedzi i się odezwie albo…cóż, już mnie zmęczyło ciągłe przypominanie o sobie, ciągłe zabieganie o to żeby ktoś się odezwał, dość…Pewnie się okaże że jestem sama, albo będą jakieś wyjątki, ale w końcu trzeba się z tym zmierzyć i spojrzeć prawdzie w oczy.

            Nie wiem dlaczego jest tak, że czasami poznaję kogoś, kto w zastraszającym tempie zdobywa moje zaufanie, sympatie…staje mi się bliski, po czym równie szybko dostaję „kopniaka”- od życia… Tak czasami myślę, że ja chyba na nic lepszego nie zasługuje… :-((((( Czasami jest mi ciężko…niewiele mi brakuje do szczęścia, a jednak…nie mogę tego osiągnąć…DLACZEGO? Tym optymistycznym akcentem kończę na dziś…

 

przekleta?? : :
kwi 10 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

hmm....troszkę sie pogmatwało znowu moje zycie...niedobrze:(

przekleta?? : :