Witam Was duszyczki moje kochane!!
Jest chyba lepiej, Slonko mnie olewa wiec i ja tak robię, miał on niejedna szanse, nie wykorzystał ich, więc teraz ja postanowiłam z Aniołkiem sprobowac, teraz planuje powoli wyjazd do Wloch do Aniolka na kilka dni chociaz, codziennie sobie duzo rozmawiamy, ja dochodze do wniosku ze chyba go kocham. No i co wazniejsze, czuje sie swietnie dzieki niemu i uczuciu jakim go darze, od wczoraj jest tak.....fajnie bo w koncu taka mysl do siebie dopuscilam......kuzynka uwaza ze z nas jest idealna para, ze jestesmy oboje wspaniali....milo....nawet matka mowi ze ta dziewczyna ktora z nim bedzie- bedzie szczesciara- chociaz mama nic nie wie, tzn co najwyzej sie domysla....
Coz- cala rodzinka go pokochala po kilku dniach, a ja...ja chyba tez:) To dziwne, bo mial przyjechac i byc tutaj tulko jako przyjaciel....no i tak bylo, ale teraz chyba jest juz cos wiecej...ach milo bylo sie przytulic.....:P Zawsze wydawalo mi sie ze bede z kims kto mieszka dosc daleko ode mnie, no i mam - ja w Polsce on we Wloszech, ale to tylko na razie, damy sobie rade. Zeby go tylko nigdzie z wojska nie wyslali, bo tego sie najbardziej obawiam:( Nie chce zeby cos mu sie stalo, a wiem ze on zawsze marzyl o tym by byc w wojsku, no i nie bede mu tego z glowy wybijac.....nie moge mu zabraniac tego by realizowal swe marzenia.....On chyba...a nic:)
Dobrze to tyle, przepraszam za te przerwy, ale jakos bez mojego Aniolka nie mam na nic ochoty! Brak mi go....nawet nie minal tydzien od jego wyjazdu a ja juz nie wytrzymuje powoli.....
Pozdrawiam Wszystkie duszyczki, a w szczegolnosci moich "starych doradcow":)
Panna-nikt- widzisz napisalam, no w koncu musialan dodac jakas notke, bo ci slonko kochane obiecalam:*
Buziaczki i usciski dla Wszystkich:*Papusie
chyba jednak nie jestem=>>przekleta??
Kasia:)