Archiwum wrzesień 2003


wrz 30 2003 wątpliwości?
Komentarze: 6

„Masz Aniołka”- no mam, ale 1300 km stadL poza tym to wszystko nie jest tak proste jakby się mogło wydawać. Po pierwsze ja nie wiem do końca czy chcę takiego związku- widywanie się co kilka miesięcy, przez kilka dni w roku....nasze rozmowy telefoniczne, coraz rzadsze wcale nie dodają mi siły, wręcz przeciwnie. Poza tym Aniołek jest strasznie skomplikowaną osobą i jest impulsywny, co w takim związku „na odległość” jest uciążliwe. Nie raz było tak, że rozmawiając on się na coś zezłościł, no i później mówił rzeczy które w jakimś stopniu mnie zraniły. Wiem że będąc blisko niego potrafiłabym zmienić w nim to, bo wiem że jak jesteśmy razem on bardziej nad swoja impulsywnością panuje. Co z tego że on później przeprasza, ja wiem jaki on jest i znam również tą stronę jego osobowości, ale nie da się ukryć że te „ranki” zadawane w takich chwilach nie goją się od tak...Oj ten mój Aniołek jest naprawdę wyjątkowy, ale ma trudny charakter. Jestem wyrozumiała i w ogóle, ale wszystko ma pewne granice.

 

On myśli że jest pierwszym który mnie o rękę poprosił, a w gruncie rzeczy jest...3. Pierwszy był Tomek, ale jego nie kochałam, drugi był Marcinek, który (chyba?) okazał się draniemL i to on jako jedyny potrafił mnie w sobie rozkochać tak mocno jak to możliwe. Chociaż z Marcinem wszystko się skończyło zanim się na dobre zaczęło, nawet chyba nie można w tym wypadku o „związku” jako takim mówić, ale to „coś” było piękne. Jednak przez to co było z Marcinem teraz mam uraz i nie potrafię do końca wierzyć w słowa Aniołka, bo już wcześniej też słyszałam jak to mnie Marcin kochał i że chciał spędzić ze mną życie. No- Marcinku- dzięki tobie boję się teraz pokochać i dać się ponieść temu uczuciu- oj nieładnie. Myślę natomiast że moje kolejne spotkanie z Aniołkiem- czyli najprawdopodobniej w grudniu, na Święta, wyjaśni dużo, bo sobie przedyskutujemy co nieco no i znów będziemy mogli pobyć z sobą chociaż kilka dni. 

 

Staram się odsuwać od siebie wszelkie obawy i leki, ale są chwile totalnej kumulacji wszelkich złych myśli. Nie mam z kim pogadać, przyjaciele daleko, albo o mnie zapomnieli lub po prostu nie mają dla mnie czasu, a z Aniołkiem nie o wszystkim potrafię rozmawiać, poza tym przez telefon.....nie lubię takL

 

Teraz muszę się pouczyć. Być może od połowy października będę w Warszawie częściej i będę tam zostawała na więcej dni, więc sisa- może w końcu się nam uda spotkaćJ? Pozdrawiam wszystkich i dziękuję WAM za komentarze. Co ja bym bez Was kochani zrobiła?J Trzymajcie się cieplutko, uśmiechajcie dużo. Całuję i ściskam:* PiotrU ja też nie wiem jak ja tą odległość znoszę;)...Bmp główka do góry:*.......Dziękuje Wam kochane duszyczki:* Papusie

 

przekleta?? : :
wrz 29 2003 żal...
Komentarze: 2

Po jakimś czasie postanowiłam napisać, znalazłam chwilkę.....

 

Mam Aniołka, który już jest pewny że mnie nie zostawi nigdy i będzie kochał zawsze. Wiem o tym....ale!!! Teraz ze mną dzieje się cos dziwnego, ale nie mowie mu o tym. Wiele razy mówiono mi że jestem bardzo silna psychicznie, co nie raz dowiodłam, ale nie wiem czy jestem w stanie przetrwać te miesiące bez niego. Może nasze kolejne spotkanie wyjaśni wiele, bo potrzebuje spędzić z nim troszkę czasu, doładować „akumulatorki” by mieć siłę żyć z dala od niego. BOJĘ SIĘ. Mam mnóstwo nauki i spraw na głowie, nie wiem czy nawet dam sobie ze studiami, jest bardzo ciężko.

 

Właśnie dzwoni. Dziwnie jest....gdy go tu nie ma. Nie jestem niczego pewna. Tzn. ja nie chce być z innym i w momencie gdy powiedziałam że tego chcę, odcięłam „drogę” innym ewentualnym związkom. Czasem wydaje mi się że żałuję że nie spróbowałam ze Słonkiem czy T. Ale z drugiej strony, oni mieli swoje szanse, wiem że niektórzy są tacy że zanim coś zrobią to się wahają robią podchody, itp. ale ja nie mogłam na nich wiecznie czekać. Ze słonkiem jest dobrze, piszemy do siebie smsy, czasem nawet sporo, z T. Jest też dobrze- mam dwóch fantastycznych kumpli w klimacieJ

 

Chciałam z Aniołkiem porozmawiać w cztery oczy.....Może się tak dziwnie czuję, o rok temu przeżywałam najcudowniejsze chwile, czułam się cudownie dzięki Marcinkowi.....ależ to było piękne. Wspomnienia wracają, czasem wydaje mi się że go slyszę...Mam Aniołka i nie mogę się przekonać czy to on jest tym jedynym, nie mam szansy się nim nacieszyć, bo on jest 1300 km stąd.

 

Nie wiem co pisać.....dość tej smutnej nutkiL Kocham Aniołka i czasem wydaje mi się że mnie to uczucie pogrążaL Nie wiem co począć......Żal mi Aniołka, zasłużył na lepsza.....a ja......idiotak jestem:(

 

Przepraszam że nie zaglądam za często na wasze notki, ale cóż, studia mnie wykańczają, co kilka dni jeżdżę do Wawy bo i studia i czasem się bratanica zajmuje.....wybaczycie mi co??:*

 

Pozdrawiam Was kochani:* Pa

przekleta?? : :
wrz 25 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Dzisiaj znów do Warszawy, od samego poczatku pelno nauki, ciezko bedzie w tym roku:( coraz bardziej zaluje ze poszlam na elektronike i to na WAT:( ale jakos sobie musze radzic. Trzeba byc twardym a nie mietkim;)

Co do Aniolkoa to jest w zasadzie dobrze, chociaz dziwnie sie ostatnio zrobilo, nie wiem jak to z nami bedzie:( we will see

Pozdrawiam WAS kochane duszyczki. 3majcie sie cieplutko. :* caluski i usciski dla WAS cukiereczki:):*

 

 

 

 

przekleta?? : :
wrz 22 2003 o jejku!!
Komentarze: 3

Wrocilam z Wawy, bardziej chora niz bylam. W piatek wzialam ostatni antybiotyk i zaraz w sobote zalapalam innego wirusa, ktory w Wawie podobno jakis czas panuje.

 

Na studiach- zgroza, wykoncza nas w tym roku, juz od samego poczatku bede musiala zakuwac..ojoj, sama takie studia wybralam wiec coz......buuu....

 

Byly mile i zabawne akcenty- w sobote kolega z grupy mnie namawial zebym mu i jeszcze innemu ugotowala obiadzik, a w niedziele ów kolega chcial zebym z nim do Olsztyna na 3 dni jechala.....bylo smiesznie

 

oj koncze, teraz musze sie kurowac, bo w czwartek znow do Wawy

 

Pozdrawiam WASkochani! Caluje i sciskam:*Pa

przekleta?? : :
wrz 18 2003 Wawa
Komentarze: 3

No poTOOLny zobaczymy, mam Twoj nr telefonu wiec jak bedzie mi sie nudzić, to zajrze do Ciebie:)

Dobra robaczki ja juz koncze. Sisa 3maj sie, InnaM Ty równiez. Pozdrawiam wszystkich, caluje i sciskam mocno. Papusie, :*

 

 

przekleta?? : :