Archiwum kwiecień 2005


kwi 26 2005 Dying slowly...
Komentarze: 1

Po długiej przerwie niestety u mnie niezbyt ciekawie. Z jednej strony brak jakichkolwiek zmian, a z drugiej same zmiany na gorsze. Z T. jest od jakiegoś czasu chłodno, mało się odzywa i w ogóle…przykre jest to, że osoba na której mi tak zależy ma mnie w głębokim poważaniu(tak to przynajmniej wygląda). Dodając do tego przedwczorajsze zajście w Wa-wie i to, iż mój wujek- pijak- grozi i terroryzuje babcie i nas wszystkich, jest naprawdę…beznadziejnie. Poza tym musze myśleć już teraz poważnie nad tym żeby znaleźć prace…Pozdrawiam wszystkich i 3mam za WAS kciuki. Nie mam siły… i chyba sama nie dam rady :-( A T. który mi swojego czasu pomagał bardzo teraz oczywiście jest zbyt zajęty…jakież to wszystko…popaprane

przekleta?? : :
kwi 07 2005 .::.
Komentarze: 1

"Radujcie się bo i ja jestem radosny"- Jan Paweł II Wielki

 

Jak tu się radować? Co dnia się staram ale nie jest to łatwe. Pustka…żal…ale…postaram się – naprawdę- „radować się” tylko jeszcze chyba troszkę czasu potrzeba…

 

///Wszystko wydaje się takie trudne ostatnio, tak strasznie przygnębia… Z T. jest bardzo dziwnie, jakoś tak- chłodno. Nie wiem dlaczego tak jest i dlaczego się wszystko tak pozmieniało. Chciałabym wiedzieć, ale na razie nie chcę pytać się go, chyba się boję zadawać jakieś pytania. Jest mi nadal bardzo bliski, ale ten płomyczek, który on rozniecił na razie się tli leciutko- czy zgaśnie, czy też wręcz przeciwnie- nie wiem! ///

przekleta?? : :
kwi 04 2005 wiara, nadzieja, miłość
Komentarze: 2
W weekend bylam swiadkiem czegos pieknego...co mnie naprawde wzruszylo. Mezczyzna obok mnie- w sumie mlodziutki- student- mogl miec jakies 25 lat, w momencie gdy świat juz wiedzial ze Papież umarł [ ;-( ] wyciagnal tel. i zadzwonil do kogos- wywnioskowalam ze to albo jego dziewczyna albo jakas kobieta bardzo mu bliska- zapytal czy moze do niej przyjechac, bo chce byc teraz blisko niej, dodal ze zaraz wsiada do pociagu i bez wzgledu na wszystko i wszystkich jedzie....a na koniec slowa "kocham Cię". Piękne...Właśnie tak powinno być, że w chwilach i dobrych i tych ciężkich dla nas wszytskich, mamy byc blisko tych których kochamy. Papa nam wpajła całe życie- "WIARA, NADZIEJA, MIŁOŚĆ"...
 
 Ja bylam praktycznie rzecz biorać samiuteńka- nikt nawet nie napisał SMS'a, a dowiedzialm sie o wszytskim od kolezanki z która bylam w pokoju, a pozniej jeszcze koledzy przyszli i sie zapytali czy slyszalysmy. ;-( T.- nie pisal caly weekend...wczoraj chwilke na gg popisalismy...
 
Jestem smutna i przygnebiona, ale...z drugiej strony sie bardzo ciesze ze bylo mi dane zyc w czasach tak wyjatkowych i pieknych- kiedy to Papieżem był(ciezko sie pisze "był")  Karol Wojtyła- dla mnie zawsze pozostanie najwspanialszym i najbardziej wyjatkowym czlowiekiem. Dla tego swiata zrobil bardzo wiele, teraz niech odpoczywa i czuwa nad nami u boku Pana.
 
"To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu"- Jan Paweł II
przekleta?? : :
kwi 03 2005 JAN PAWEŁ II
Komentarze: 3

"To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu" - Jan Paweł II


Odszedł najwspanialszy "człowiek"...Niech wszystkie te łzy, myśli, idą do Niego....bo chyba wszyscy Go kochaliśmy...i kochać będziemy.

przekleta?? : :