Archiwum 06 maja 2004


maj 06 2004 wyjazd
Komentarze: 3

Madziu dziekuje moja kochana, pokrewna duszyczko, moje Sloneczko i moj Kwiatuszku, Biedroneczko, Żabciu.....dziekuje:* Pamietaj ze ja jestem z Toba zawsze!

 

Jutro jade do Warszawy- nie wiem kiedy wroce, jade do brata, ktos z nim musi by teraz...zeby bylo mu razniej, bo zapowiada sie ze bedzie rozwod, a bratowa nawet nie pozwala mu sie z dzieckiem widziec:( Ja nie jestem w stanie sie uczyc:( Przy bracie bede sie jakos trzymac, musze go wspierac, ale wcale mnie nie pociesza perspektywa siedzenia w Wa-wie, do poludnia sama, a pozniej z bratem....bede go podtrzymywac na duchu....ale samej mi nie bedzie latwo, bo wiem jak mu na jego córci zalezy i jak ja kocha:( Jednym slowem dno totalne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Piszcie do mnie, dzwoncie.........nr tel. byl kiedys w notce.....albo dajcie znac jak ktos z Was bedzie w Wawie.....

 

J.C.-dziekuje za wczoraj:-*

 

Jest mi ciezko i nadal chora jestem;(

 

Pozdrawiam Was Duszyczki kochane i zycze duzo smakolykow na sniadanie:P  

przekleta?? : :