Komentarze: 4
Ojejkus....jaka ja padnieta jestem:( po udanym weekendzie nastal czas wytezonego wysilku, a juz za dwa dni wyjazd do warszawy, spotkania z Perełką i W. - mam nadzieje ze jakos mi to pomoze, ze dzieki nim, po raz kolejny bede sie czuc o wiele lepiej:)
Aniolek sie odzywa do mnie, napisal dlaczego sie przestal odzywac, rozumiem go ale mam mu za zle troszke ze tak sie zahcowal.
Pozdrawiam Was Duszyczki kochane, caluje i sciskam. :*:*:*:*:*:*...