Archiwum 10 stycznia 2005


sty 10 2005 Dziękuję!
Komentarze: 1

Oj oj- nie wolno sie smucic! Madziulka- nie pozwalam! :)

Dla bardziej wtajemniczonych (choć nie tylko) teraz dluzsza relacja:)

Aniolek- o ktorym swojego czasu pislam bardzo duzo, bo bylismy blisko, bylismy para, jestesmy przyjaciolmi nadal- między nami nie jest tak jak kiedyś, bo on 3 miesiace temu wiele zniszczyl swoim jakże egoistycznym zachowaniem. Po tym jak sie zapytalam dlaczego sie tak wtedy zachowal, nie odpowiedzial jednoznacznie, a w zasadzie odpowiedzial pytaniem na pytanie. Zastanawiam sie dlaczego zdecydowal sie by sie teraz znowu odezwac- no i wydaje mi sie ze jest to zwiazane z tym że  juz nie jest z dziewczyna z ktora byl te kilka miesiecy temu, chyba uznal ze jednak jestem mu choc troszke potrzebna(sam pisal ze nie chce dluzej beze mnie zyc, bo nie jest na tyle silny). on tez jest mi potrzebny, bo nie da sie ukryć ze zerwanie znajomosci z osoba z ktora sie przyjaznimy od 3 lat nie jest latwe. wyjasnilismy sobie co nieco, on przeprosil i jakos to jest miedzy nami. Rodzice sie oczywiscie ucieszyli ze znowu utrzymujemy kontakt bo go uwielbiaja:P

Jesli o W. chodzi, o ktorym chyba wspominalam ostatnio troszke, to jest...naprawde dobrze. Widze ze mu bardzo na znajomosci zalezy. Stara sie bardzo i chyba nam obojgu ta znajomosc jakos pomaga. Już niebawem kolejne spotkanie...jupi.

Dzieki mojej najlepszej przyjacioleczce ostatni weekend byl bardzo milutki, aczkolwiek meczocy bo nadal nie sypiam prawie wcale i nadal mam mnostwo pracy. To że Perełka jest zawsze blisko mnie, jak malo kto, jest czyms co jest jedna z najmilszych niespodzianek w mojej "karierze" :) Dziekuje Ci za to ze jestes:*

Hmmm...słów kilka o P.- odzywa sie rzadko, chociaz ostatnio, po tym jak napisalm mu ze widze ze juz ma mnie dosc i sobie odpuszcza nasza znajomosc, pisze czesciej. Fakt ze sie tez stara, bo mi nagrywa plytki, itd. ale...niestety nie jest tak fajnie jak jeszcze kilka tyg. temu. Ale to jego wybor, ktory ja szanuje. Utrzymujemy kontakt, wspieramy sie troszke...

...

..

.

..

...

Wczoraj jeden przyjaciel powiedzial mi o czyms...Dowiedziałam sie dlaczego sie ode mnie odsunal troszke, ale to co powiedzial nie bylo mile, wrecz mnie przerazilo i zabolalo, ale...mial prawo tak pomyslec. Nie sadzilam ze kiedykolwiek, ktokolwiek o mnie tak pomysli;( Choć on sam wie ze sie mylil, to i tak mnie to zabolalo... Ciagle to mi po glowie chodzi...

W czwartek najprawdopodobniej sie wybiore do kina z Julka i Perełką, wiec na pewno przemilo spedze czas z tak wspaniałymi osóbkami:]

Chociaz co dnia jest mi ciezko, chociaz przytłacza mnie moja przeszlosc i to co nadal tak bardzo boli, trzymam sie jakos(niestety nie za dobrze:( ) dzieki tym którzy są tak blisko, dzięki wam - Kochani. Perełko, Piotruś, Julka, Madziu...(i Wy wszyscy których nie wymieniłam a jesteście blisko)...DZIĘKUJĘ WAM! Chciałabym odpocząc.

przekleta?? : :
sty 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 4

Ojejkus....jaka ja padnieta jestem:( po udanym weekendzie nastal czas wytezonego wysilku, a juz za dwa dni wyjazd do warszawy, spotkania z Perełką i W. - mam nadzieje ze jakos mi to pomoze, ze dzieki nim, po raz kolejny bede sie czuc o wiele lepiej:)

Aniolek sie odzywa do mnie, napisal dlaczego sie przestal odzywac, rozumiem go ale mam mu za zle troszke ze tak sie zahcowal.

Pozdrawiam Was Duszyczki kochane, caluje i sciskam. :*:*:*:*:*:*...

 

przekleta?? : :