Komentarze: 1
Choruje...jeszcze nie wiem co mi jest dokladnie, ale moze byc roznie...boje sie...wiem ze musze isc do lekarza i planuje isc w przyszlym tygodniu, ale sie boje...bardzo:( Srednio sie czuje ostatnio, zmeczona jestem, chodze spac ok 21 bo pozniej sie fatalnie czuje...niby nic mnie strasznie nie boli, ale czuje sie zle....dziwnie....czasem towarzyszy wszystkiemu tepy bol... Czasem sobie mysle co bedzie jesli sie okaze ze mam raka na ktorego 50% w Polsce umiera...bo "objawy" i pod to podchodza...:( nie wiem....nic nie wiem i przez to sie na niczym skupic nie moge...Kilka osob wie ze sie zle czuje, nie chce martwic rodzinki...maja swoje sprawy...ale starszy dobrzy znajomi sa....jest Slonko, choc on nie wie nic blizszego...to chyba lepiej... ale jesli sie okaze ze to cos powaznego naprawde to nie wiem co zrobie...Mysle duzo o tym...:(((
Poza tym...promotor ktory mi nic nie pomaga, brak sil do zaczecia pisania pracy dyplomowej, zmartwienia...Trace przyjaciela...powinnam go moze zrozumiec...ale nie tak przyjazn wygladac powinna...Co jeszcze? Spac juz mi sie chce...ide...