Archiwum czerwiec 2004, strona 4


cze 09 2004 notka napisana w sobote
Komentarze: 0

…Za pierwszym razem podszedłeś do mnie, powiedziałeś żebym się uśmiechnęła, tak się to zaczęło…Po tygodniu, gdy też poszłam do Parku i Ty(na szczęście) też tam byłeś, dowiedziała się jak masz na imię. Nasze 3 „widzenie” w Parku- przywitaliśmy się, gdy się dowiedziałeś że mogę za tydzień nie przyjść do klubu, zapytałeś czy można się ze mną jakoś skontaktować. Podałam Ci swój nr telefonu…W piątek mieliśmy się spotkać, ale nie udało się, w sobotę i niedzielę to samo…żałuję że wtedy nie zrobiłam nic więcej by się spotkać, mogłam na pewno coś wykombinować…Pisywałeś do mnie dość sporo sms-ów, zdawało mi się że Ci zależało. Od 4 dni…praktycznie nie piszesz, fakt, spotkaliśmy się w piątek i (wg mnie) było bardzo miło. Wczoraj rzekomo nie miałeś czasu, bo musiałeś w domu coś zrobić, dziś z kolei Twój rzekomy wypad do Poznania- nie wiem już co myśleć. Może chcesz się odegrać za zeszły weekend, a może jest tak jak piszesz…Chciałabym wiedzieć co myślisz, itd., chcę znać prawdę jaka by ona nie była…

Tak, tak zależy mi na Kimś i to baaaaardzo. Przeraża mnie to, bo znam go stosunkowo krótko, a już na tym etapie naszej znajomości mi zależy. Mam nadzieję że moja zła passa się skończyła…

przekleta?? : :