Najnowsze wpisy, strona 79


maj 17 2003 dziekuje
Komentarze: 1

No racja:)....

A tak w zasadzie to dziekuje za wasze opinie...

Jestem dzisiaj strasznie wykonczona...dzisiaj mam kolejny dzien pelen przemyslen...zastanawiam sie nad przeszloscia, tym co jest teraz, a o przyszlosci nie mysle, bo po co...co bedzie to bedzie...a ja bede sie starala zeby bylo dobrze

That's all dfor now. Dziekuje za "uwage", pozdrawiam goraco i zycze powodzenia.

 

 

 

przekleta?? : :
maj 17 2003 Co do "Ideału"
Komentarze: 3

Istnieje...to ktos kogo kochamy calym sercem i kto nas kocha....ktos dzieki momu swiat staje sie kolorowy i wspanialy, ktos dla kogo chce sie zyc i przezwyciezac wszelkie przeciwnosci losu.....osoby ktore kochamy staja sie dla nas "idealami", dla kazdego z nas Idealem jest ktos inny.....czy istniej IDEAL 100%...sama nie wiem:)- pewnie nie....kazdy ma jakies "wytyczne" jesli o partnera/partnerke chodzi....a ideal to chyba ktos kto owe kryteria spelnia.....hmmm.........

 

pozdrawiam WAS papa

przekleta?? : :
maj 17 2003 live in the....darkness
Komentarze: 4

Dla jednych wies jest odskocznia, miejscem ktore kochaja...inni sie nudza gdy sa na wsi...dla mnie- dla mnie to miejsce gdzie zyje od urodzenia.....kocham te piekne krajobrazy, te bliskosc natury.....moze dlatego ze sie tu wychowalam jestem...jaka jestem. Bo to chyba nie dla mnie czasy:(...zbyt wrazliwa, itp....chociaz z drugiej strony, zawsze uwazalm ze to jaka jestem, jaki mam charakter...jest moim najwiekszym atutem. Okazuje sie jednak ze zawsze znajdzie sie ktos kto to wykorzysta po to by ranic....zadawac rany, ktore nie chca sie zagoic. Znow zadaje sobie pytanie, czy to racja ze jestem za dobra....ale juz wole zeby mi zadawano rany niz zebym mial byc jakas nieczula istota, zabawiajaca sie tylko innymi...

Dzis znow sie zastanawialm nad idealem. Czy istnieje ideal?....Hmm.....mysle ze kazdy z nas ma gdzies swoj ideal...jednak nie kazdy z nas bedzie mial tyle szczescia by spotkac te osobe, ktora bylaby idealna. Chociaz z drugiej strony....czesto jest tak ze poczatkowo mozemy nie zauwazyc owej "doskonalosci", nawet przez jakis czas, a pewnego dnia obudzic sie i dojsc do wniosku, ze IDEAL byl przy nas juz dlugo.....To chyba troszke tak jak z zakochiwaniem sie- dla jednych jedno spojrzenie jest wystarczajace, jedno slowo....inni natomiast potrzebuja wiecej czasu zeby zauwazyc ze ich serce bije dla danej osoby....Ja nie mialam tego szczescia i nie spotkalam swojego idealu. No raz, taki M. byl bardzo blisko, ale jego klamstwa pozniej uzmyslowily mi ze niestety, on okazal sie byc genialnym "aktorem"...Mam takie "glupie szczescie" i chyba przez to sie tyle nacierpialam, teraz jestem ostrozniejsza a co gorsze- nadal czasem sie boje....jakie to dziwne...jak bardzo jeden facet potrafi zniszczyc wszystko...jak potrafi rzuciuc cien i nutke podejrzen na kazdego osobnika plci meskiej. Ale dzieki temu ze mam przyjaciol- facetow- wiem ze nie kazdy jest "swinia"....ale chyba nie ma na tym siwecie takiego faceta jakiego ja chcialbym miec....chyba

Hmm..ogolnie rzecz biorac jest nienajgorzej, jakos sobie zyje, poczekam i zobacze czy zycie bedzie mialo dla  mnie jakies mile niespodzianeczki:) Zobaczymy...trzeba wierzyc ze bedzie lepiej...a nawet jesli ktos mysli ze juz kochal tak naparwde i nie bedzie nigdy wiecej kochal......to ja mysle, ze tego sie nie wie nigdy, wiec trzeba zyc nadzieja  ze jeszcze przed nami ta...JEDYNA, NIEPOWTARZALNA I NAJCUDOWNIEJSZA MILOSC....

 

No  to koncze, dziekuje za wszystkie komentarze, za pomoc, wsparcie.....dziekuje!

 

I moze jeszcze jakis cytacik:

"A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."     

przekleta?? : :
maj 17 2003 sweet noise of.....
Komentarze: 0

No tak...koeljny majowy dzien....jak zwykle towarzyszy mi muza.....yeah!!- jak na razie sobie wlaczylam Huntera, a pozniej...zobaczymy.

 

Tak sobie dzis mysle ze rok temu to nawet było spoko, matura i w ogole... a teraz studia, w zasadzie nie jest tak zle:), ale już czasem nie wiem czy dobrze zrobilam idac na studia do Warszawy, no i na ten kierunek...ale jakos się przezyje egaminy, a pozniej już będę na 2 roku :)...

 

Hmm....a tak poza tym, to dzis jest znow dziwnie, tzn. dziwnie się czuje...znow nic mi się nie chce...

 

Ojoj..musze na razie isc:) napisze pozniej....teraz czas na troszke sprotu:) ....... usmiechnijcie się :) bo zawsze może być gorzej!!

 

sweet noise of.......- no wlasnie??:)

przekleta?? : :
maj 16 2003 pierwszy dzien.....
Komentarze: 1

taakkkk...to chyba juz ostatnia notka dzisiejszego dnia..pierwszego dnia......moze jutro bedzie ;lepiej:)

 

dobranoc

przekleta?? : :