Najnowsze wpisy, strona 15


lis 09 2004 Bez tytułu
Komentarze: 4

Jest godzina 16:45 a ja juz w piżamie:P Dzisiaj moi rodzice mi umiejetnie psuli humor, tak wiec teraz nie jest on taki jak bym chciała. Czasem chciałabym stąd po prostu gdzies wyjechac, męczą mnie ciągłe pretensje, bez większego powodu, męczy mnie to że cokolwiek robie oni i tak znajda powod zeby sie uczepić, im bardziej sie staram, tym gorzej wszystko wychodzi, a jak sie nie staram to juz w ogole tragedia. Moj tata jak nie ma humoru sie "wyzywa", a że ja jestem wtedy czesto bo ktos musi pomoc, mi sie "dostaje", zawsze tata powie cos ze ja nez slowa, po tym jak juz mu pomoge odwracam sie i ide, mam lzy w oczach. To silniejsze ode mnie...dzis bylo podobnie. Mam mnóstwo prac do pisania, a nie mam czasu zeby usisac i cos zrobic z ym, napisać w koncu. A nawet jak juz mam czas to jestem zbyt zmeczona by myslec...I tak codziennie. Oni sa kochani ale nie wszystko mi sie podoba. No tak, musze sie postarac zeby miec lepszy humorek, moze sie uda.:*i usciski dla Was Duszyczki kochane:* 

przekleta?? : :
lis 08 2004 Zmiana
Komentarze: 2

Mam nadzieję że ów blog juz nie bedzie taki smutny jak wcześniej, że już będę tutaj pisac o dobrych zeczach, że w końcu będzie dobrze. Na razie tak właśnie jest, tzn. nadal są czasem jakieś tam sytuacje, które sprawiają że mi troszkę smutno, ale to mija. Mam siłę i będę walczyć o szczęscie swoje i tych którzy sa mi bliscy.  Weekend w Wawie byl wyjatkowo udany dzieki Perełce. W sobotę spotkalam sie z kolega z PW i tez bylo milo, wypilismy piwko, rozmawialismy...tego wlasnie mi co dnia brakuje, spotkan z osobkami ktore sa mi tak bardzo bliskie. Za Perełką tęsknie potwornie, ale nie smuci mnie to bo wiem ze bedzie mi zawsze bliska i ze nie pozwole zeby nasza znajomosc kiedykolwiek umarla czy zeby bylo gorzej miedzy nami...bo moze byc tylko lepiej prawda?:>  Przełamałam się i byłam w okolicach gdzie mnie napadł, fakt że byłam z Pawełkiem, który cosik zauważył ale nie chciał pytać mnie o szczegóły, zapytał tylko- czy nic mi nie zrobiono? Odp ze w zasdzie nie. Wczoraj przez tel. pokłóciłam sie z bratem, nie wytrzymuję czasem z nim nerwowo, dziwny sie zrobił przez to wszytsko, wiem że wiele przeszedł ale czasem jest okropny. Alke cii....nie mam zamiaru psuć sobie humoru. Już niebawem znowu będe w Warszawie a teraz się chce skupić na napisaniu prac na studia, by już oddać wszystko i mieć spokój. już niebawem.....odliczać będe chyba godziny do wyjazdu do warszawy:) Całuję Was i sciskam Kochani moi:* Jeżeli ktoś ma jakies informacje o laserach włóknowych to poprosze o maila:)

przekleta?? : :
lis 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Dziękuję Perełko:*

przekleta?? : :
lis 05 2004 Dziękuję Perełko
Komentarze: 2

04.11.2004 - Dzień niezwykle miły- dawno tak dobrego humoru nie miałam. Rano podróż w towarzystwie Wioli, która mnie poprosiła bym była jej matką chrzestną. Ale nie to mnie wprawiało w taki nastrój. To że dzień dzisiejszy mogę uznać za najwspanialszy dzień od dawna zawdzięczam nikomu innemu jak mojej Perełce- od dziś tak Ciebie będę tutaj m.in. nazywać. Dziękuję Ci Kochana- nie masz pojęcia jak bardzo:* Mam nadzieję że na tym jednym spotkaniu się nie skończy, bo już tęsknię;) Jesteś wspaniałą, kochana i wyjątkową osóbką. Ech…aż nie wiem co napisać. Zawsze staram się być optymistka i nie pokazywać innym ze mi źle, wczoraj po raz pierwszy od…lat byłam szczęśliwa i się szczerze uśmiechałam(pragnę podkreślić że ja się nie śmiałam z Ciebie tylko się uśmiechałam:)-PAMIĘTAJ). Jak tak dalej pójdzie, to Ciebie porwę i z tej Warszawy wywiozę:)

A dziś....znowu sie na chwilke spotkamy:) bo chce cosik zrobic dla Perelki, wiem ze bedzie troszke zła ale juz sie zgodzila:)

przekleta?? : :
lis 01 2004 Święta...
Komentarze: 4

Dobrze że są te Święta. Maja swoj specyficzny klimat i skłaniają nas do zadumy nad tymi, którzy odeszli, a takze nad soba i wszystkim innym. Przejezdzajac wieczorem czy noca obok cmentarzy widzimy tysiace zniczy, łune switla bijaca od tych miejsc ktore sie wiekszosci z nas na codzien kojarza zle i sa szare. W te Święta to miejsce przybiera inna forme, staje sie miejscem magicznym i pelnym swiatla.... Myslimy o tych ktorzy odeszli- zarowno naszych bliskich jak i o tych ktorych nie znalismy. Za jednymi tesknimy bardziej, za innymi mniej...a jeszcze innych juz nie pamietamy, a moze nawet nigdy nie bylo nam dane ich spotkac, bo odeszli zanim sie na tym swiecie pojawilismy, sa jednak w naszych sercach, pamietamy o ich grobach i o nich.

Zatrzymajmy sie dzis na chwilke...naprawde warto...bo to piekne Świeta.

przekleta?? : :