Komentarze: 1
„Ze snów mych wyśnionych
wyśnić Cię nie mogłem
w poszukiwaniach błądziłem
kwiatom zaglądając do gardeł.
A Ty sama z siebie
runęłaś na me życie
jak powojenna kamienica
na twarz ziemi.
Obrałaś postać anioła
chcącego odlecieć na wieki
lecz ktoś nie dał Ci skrzydeł
ktoś o nich zapomniał.
Stanęłaś w moim życiu
jak ślepy wryty w ścianę
poszukujący spojrzenia
którym się dopatrzy.
Z kwiatów wyrwana
z korzeniami moja mina
pobladła nagle
w poszukiwaniu wody.
Każde Twe słowo
było kroplą
dla mego serca
ziemią chcącą przyjąć me korzenie”
Jest to wiersz który dedykował mi mój przyjaciel.....kocham Ciebie mój przyjacielu- pamiętaj o tym zawsze, a tak poza tym- tęsknie i mam nadzieje że jesteś z K. szczęśliwy, życzę Wam wszystkiego naj -wspanialszego, -lepszego...Dziękuję.