Najnowsze wpisy, strona 45


gru 16 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

T. się rozchorował:(Biedny misiek. Ja dzisiaj na początek włączyłam sobie płytkę z muzyką klasyczną- tak sobie myślę że to chyba jakieś zboczenie :P ale czasami lubię sobie posłuchać...ale nadal pozostaję wierna metalowi i rockowi:) bo ta muzykę kocham:) i kochać będę:) no i po muzyce klasycznej przyjedzie czas na mój klimacik- Testament, Blind Guardian, może Pantera i Sweet Noise, a może dziś będę słuchała Machine Head:)??ach zobaczymy... 

Wczoraj zadzwonił Aniołek. Nawet się ucieszyłam, miło było sobie porozmawiać, a teraz gdy znów jesteśmy tylko przyjaciółmi, jest naprawdę dobrze. Cieszę się ze to co było miedzy nami nie zniszczyło naszej przyjaźni. Dzwoniła też moja kochana kuzyneczka- mój Kwiatuszek;) Oj z Anusią mogłabym rozmawiać zawsze:) Oczywiście ona zaraz wypowiedziała się na temat T.;) i zaczęła mnie przekonywać żebym zrobiła wszystko żeby w niedzielę do niego jechać...co ta Anka kombinuje;)??

Oki, teraz czas na naukę, buu....tyle nauki:( No nic, dość przynudzania na razie. Pozdrawiam WAS kochane Duszyczki, całuję i ściskam. A teraz każdą osóbkę, która czyta te „pierdołki” proszę o uśmiech- no, proszę! Oki, tak lepiej ;) :P :*

 

przekleta?? : :
gru 15 2003 none
Komentarze: 3

T. mnie po prostu rozbraja:) On jest niesamowity:) i potrafi mnie rozbawić jak mało kto, chociaż wkurzanie(tzn. droczenie się ze mną) mnie wychodzi mu też całkiem, całkiem. No- w niedziele się najprawdopodobniej spotkamy, nawet będziemy ze sobą dłużej niż kilka minut, bo mam go odwiedzić:):P no i teraz wszystko uzależnione jest od tego czy zdążę na wcześniejszy autobus, bo jeśli nie to tylko będę miała kilka minut dla T.(na przystanku, podczas postoju). Ja się go tylko zapytałam czy w niedzielę będzie w domu, bo chciałam tylko z nim te kilka min spędzić i życzyć Wesołych Świąt itd., a on zaraz takie coś wykombinował.

 

Z moim zdrowiem bez zmian, czyli chyba ok. Tzn. nadal są jakieś tam niepokojące mnie „szczegóły” ale postanowiłam się nie przejmować:) bo czuję się dobrze. Z problemami bez zmian. Z pieniędzmi w domu, a w zasadzie z ich brakiem coraz gorzej:(, no i z tego co pamiętam, tak źle nigdy wcześniej nie było:( nie wiem sama jak to będzie:(Nie chcę o tym nawet pisać, bo się mi zaraz strasznie smutno robi;( a nie chcę znów się „zapadać w ciemność” i zamartwiać.

 

Jak widzę nie ma nowych szablonów- cóż Andrzejku, musisz się pomęczyć na razie;) A właśnie wszelkie uwagi na temat mojego bloga proszę mi na maila przesyłać: mailto:undis83@interia.pl.

 

A teraz na mnie pora, musze wracać do pisania pracy, oj weekend się zbliża a ja nic nie umiem;) Ahoj Kochane Duszyczki, 3majcie się!:*

 

przekleta?? : :
gru 13 2003 szkoda
Komentarze: 3

Szkoda, że w momencie gdy nam zle, gdy sie o cos obawiamy strasznie, gdy nie wiemy czy plakac czy walic glowa w mur, zeby przestac myslec, martwic sie....szkoda ze w takich chailach nie mam z kim porozmawiac, ale tak bylo zawsze- ja jestem dla innych gdy mnie potrzebuja, a gdy ja kogos potrzebuje, jestem sama!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zawsze chyba bede. Mam nadzieje ze T. sie dobrze bawi ze znajomymi:(Fuck:(znow mnie boli brzuch:(

przekleta?? : :
gru 13 2003 obawy:(
Komentarze: 0
Nadal mam problemy ze snemL  Mam nadzieję że się to w końcu zmieni, bo długo tak nie wytrzymam, a uczyć się muszę(na razie nie jestem w stanie). Dzisiaj miałam dość ciężki dzień. Rano pomagałam tacie, później myłam okna, wieszałam firanki, byłam tez u babci, zawieźć jej chleb i firany, oraz zobaczyć jak się czuje. Martwię się o nią, bo wczoraj wyglądała tragicznie:(, dziś co prawda było lepiej, ale wiem że coś niedobrego się z nią dzieje, a ja nie potrafię tego ignorować. Tata czasami mnie denerwuje, bo się czepia o byle co, przykre to, ale wiem że on nie chce mi sprawiać przykrości, wiem że to wszystko jest spowodowane tym, że też się źle czuje i martwi się strasznie bo w domu coraz gorzej, chociaż rodzice harują całe życie teraz, gdy są już starsi i powinni mieć spokój i nie martwić się o przyszłość, sytuacja jest coraz gorszaL T. raz mi powiedział ze narzekam, że on też ma problemy. A czy ja kiedykolwiek powiedziałam że tylko ja je mam?! Wiem że każdy z nas je ma, ale gdybym zaczęła tak o swoich troskach mówić to niejedna osoba by „wymiękła” zanim bym na dobre zaczęłaL Nawet moja kuzynka, raz podczas rozmowy, się zdziwiła, bo nie wiedziała jak to jest u mnie. Nawet na tym błogu nie mam zamiaru „narzekać” i pisze głównie o uczuciach, a nawet jeśli o problemach, to tylko bardzo nielicznych. Ktoś kto nie zna mojej rzeczywistości, ktoś kto nie chce widzieć problemów innych ludzi, nie zauważy ich, poza tym ja nie mam zamiaru się każdemu żalić...może dlatego nie mogę spać, bo za bardzo mnie to już przytłacza. Nie ukrywam, że czasami też mi łezki popłynąL T. nie ma pojęcia o moich problemach...wiem że on się ze mną droczy często, ale chyba nie zdaje sobie sprawy, ze czasami jego droczenie nie jest miłeL Ostatnio zaczynam się o siebie martwićL- tzn. o swoje zdrowie. W zasadzie czuję się całkiem nieźle, ale są rzeczy które mnie niepokoją(o których bynajmniej nie mam ochoty tu wypisywać) i to coraz bardziejL Nie wie o tym nikt, bo co mam mówić, skoro aż tak tragicznie się nie czuje z reguły?LAch szkoda pisać o tymL Wczoraj myślałam że mi się tylko wydaje, ale dzisiaj znów to samo...znów nie wiem co robić, mam tylko nadzieję że nic mi nie jest. Ale jak się nie poprawi, to za jakiś czas będę musiała znaleźć czas żeby zrobi badania i iść do lekarza i modlić się żeby tylko to nie było nic poważnegoLKoniec notki. 

 

przekleta?? : :
gru 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Wszystko bez zmian, nadal sie nie wyspalam, nadal bola mnie patzralki, nadal nie mam na nic sily, ale jakos sie trzymam;) a dzisiaj juz nawet troszke udalo mi sie nad ksiazkami posiedziec, ale chyba sie poloze na chwilke, albo na dwie chwilki;) Pozdr.:*

przekleta?? : :