Archiwum lipiec 2003, strona 5


lip 10 2003 ...
Komentarze: 1
Tak w ogole to jest jeszcze ktos- oprocz Aniolka i Slonka, alew zawsze cos stoi na przeszkodzie i jakos nie udaje nam sie spotkac......szkoda tylko ze On nie wierzy w siebie, jest naparwde fantastyczna osobka, ale nie potrafi uwierzyc w to ze moze byc szczesliwy, boi sie  ze znow go jakas zrani, ze on kogos zrani.......oby jednak w koncu zmienil zdanie na swoj temat i mial wiecej wiary w siebie samego....

 

przekleta?? : :
lip 10 2003 cały TY
Komentarze: 0

Jesteś daleko a zarazem tak blisko.....jesteś a jednak Cię nie ma.....Dobrze wiesz, ze jeden Twój ruch, jeden znak zmieniłby wszystko. Znamy się już jakiś czas, ja w zasadzie jak jestem z Tobą myślę że znamy się od zawsze. Twój uśmiech jest taki słodki, Twoje „śmiejące się ” oczęta są jak dwa prześliczne diamenciki, jak dwie gwiazdeczki....Czasem się zastanawiam, czy Ty o „tym” wszystkim wiesz, czy tylko ukrywasz, udajesz ze nie masz o niczym pojęcia...może boisz się po prostu czegoś, nie masz tyle odwagi....chcesz nadal być dla mnie zagadką, tajemniczą osobą? A może tą „obojętnością” chcesz mnie za zeszły rok ukaraćL jej- chciałabym cofnąć czas,  ale sam nie jesteś w stanie zrozumieć że wtedy nie było mi łatwo, to do Ciebie się wtedy(po tym wszystkim, o czym pamiętać nie chce) zbliżyłam. Naprawdę chcesz mnie ukarać? A może Ty też się bawisz mną i wykorzystujesz to jaka jestem, może faktycznie jestem za dobra dla innych i mam za dobre serduszko? A może...może jest coś czego się obawiasz, a może po prostu mi się tylko wydaje...że może coś do mnie czujesz? Długo się już nie widzieliśmy, zbyt długo....ale Ty ciągle zajęty, jednak rozumiem. Nie wiem czy już zawsze tak będzie, czy to chwilowe, wiem że nie chce Cię stracić, jeśli mamy być tylko przyjaciółmi- niech tak będzie, ale nie zostawiaj mnie, pozwalaj chociaż czasami wsłuchiwać się w Twój głos, patrzeć w te przecudowne diamenciki, oglądać Twój uśmieszek, tak uroczy....być blisko Ciebie i nie wiedzieć co mówić[sam chyba przyznasz że zachowujemy się czasem jak dzieci;) nie wiemy o czym mówić i tylko się ukradkiem sobie przypatrujemy i uśmiechamy do siebie], upajać się Twą obecnością....Jak pytasz „(moje imię;) na co masz ochotę”- dobrze wiesz że nie powiem tego co w takich chwilach mam na myśli;) może jednak coś do mnie czujesz, bo w końcu zapraszasz mnie do siebie, chociaż wiem jak bardzo lubisz siedzieć sam w mieszkanku, to mnie zapraszasz wtedy, wiec może nie do końca jest tak jak mi kiedyś mówiłeś, nawet „samotnik” chce z kimś być? Nie wiem.....jesteś dla mnie zagadką, no i chyba to właśnie To mnie tak fascynuje. Nie zostawiaj mnie, odezwij się, przyjedź....przytul mocno i pocałuj;) Chodź do mnie......potrzebuję Ciebie!    

przekleta?? : :
lip 10 2003 none
Komentarze: 4

„Człowiek jest z natury zły”- sama nie wiem, na pewno w każdym z nas drzemie zło, ale także dobroć.....dużo w tym stwierdzeniu prawdy, ale ja zawsze staram się u innych wyszukiwać właśnie dobre cechy....Czytając „Strzał w serce” dostrzegałam dobre cechy Gilmora, nie uważałam go za totalnie złego człowieka, potrafił kochać...ach muszę sobie przeczytać tę książkę, albo jeszcze lepiej- dokończyć „Pieśń kata”.

 

Dziś była burza.....lubię jak pada deszcz.....Rodzice jechali sobie nad morze ze znajomymi- należy im się wypoczynek.....śmiesznie troszkę było, bo jak to tatuś stwierdził: „Już chcecie(ja i sis) się nas pozbyć i pewnie znów jak nas nie będzie przyjedzie jakiś kolega na rowerze”- stwierdzenie „kolega na rowerze” mnie rozbawiło niesamowicieJ- a chodzi o moje SłonkoJ ale teraz pewnie nie przyjedzie- nie sądzę przynajmniej, żeby On znalazł dla mnie czasL

 

Wszystkie płytki pochowane w kartonikach, nie wiem w którym co jestJ może to przeżyję albo będę musiała poprzewracać troszkę  żeby się dokopać do płytek, chociaż...może mi moje mp3 wystarczą;)

 

Jeszcze jakiś czas temu  myślałam że może w te wakacje zmieni się coś na lepsze w moim życiu, ale już wątpię w to....przyjazd Aniołka nie zmieni raczej nic, a będzie nawet gorzej, jak po tych 19 dniach spędzonych razem on pojedzie a ja będę musiała wrócić do szarej rzeczywistości, samotności, beznadziejności....pustego pokoju...pustego łóżka....a co gorsze- będę chyba musiała rozejrzeć się za pracą- oby udało mi się znaleźć coś w Bydgoszczy....

 

Przerasta mnie czasami to wszystko, ciągłe problemy, zmartwienia(o których już nie ma sensu nawet pisać)....a moja sis z reguły nieprzyjęta, fuck- ja jestem 3 lata młodsza a moje życie już teraz jest gorsze od jej życia, ona- zawsze jakieś imprezki w Gdyni, itd. ...nawet z kuzyneczką stwierdziłyśmy, że moje życie jest beznadziejne, mówiłyśmy o tym jak moja sis wiecznie nieprzyjęta, taka trochę z niej ignorantka- takim ludziom się lepiej, przyjemniej, łatwiej żyje. Ona ma swoje marzenia- piękne, no i życzę jej z całego serca żeby się spełniły, żeby udało się jej wyjechać i ułożyć jakoś życie w jej ukochanej Australii....a moje marzenia- już niewiele ich pozostało, większość znikneła pod naciskiem rzeczywistości, okrutnej i nieżyczliwej dla mnie....teraz marze o tym żeby się móc do kogoś przytulić....żeby kiedyś ktoś kogo ja pokocham odwzajemniał to uczucie – chyba jestem zbyt wymagająca.

 

To wszystko na razie...idę się położyć, zmęczona jestem, mój nadgarstek zastrajkował i nawet pisanie jest dość bolesne(ale to moja wina- nikt nie kazał mi aż tyle robićL- aha bo kosiłam trawkę;) ktoś musi ) Pozfrófka, całuski:*.......duzio szczęścia dla wszystkich!!!

przekleta?? : :
lip 10 2003 takie tam...
Komentarze: 0

Słucham sobie muzyczkę(Metallica) no i myślę. Wiecie- może to okropne i w ogóle, ale ja nie mogę za dużo różnych notek czytaćL- dlaczego?- sama nie wiem. Bardzo się cieszę czytając że innym się układa, cieszy mnie to bardzo, ale później przychodzą „dołki” gdy pomyślę o swoim życiuL może jestem skazana na to by być sama, może jak mi kiedyś mówił taki jeden „jak nie będziesz ze mną nie będziesz z nikim szczęśliwa”- jak na razie wszystko się sprawdza. Będę zamieszczała czasem notki.....ale czytać za dużo nie będę, poza tym z wolnym czasem u mnie nie najlepiej, a z netem też nie mogę przesadzaćL

 

Niedługo przyjedzie Aniołek- ale będzie w Polsce tak krótko, później pojedzie i znów nie będziemy się widzieć bardzo długo, pójdzie do wojska.... Wtedy pozostaną mi rzadkie rozmowy telefoniczne, sms-y i słuchanie płyt które mi dałL To miłe że ma się takiego wspaniałego przyjaciela, któremu się ufa, na którego można liczyć, ale ciężko jest gdy ów przyjaciel mieszka dalekoL....mój Aniołek też tak myśli, ale co my na to możemy poradzić??- NIC!!

 

Moje Słonko(kolega z LO) pewnie zakuwa ostro, a niech się uczy i w końcu ma spokój z egzaminami(chociaż jeden i tak już ma we wrześniu). Nie mam w sumie do niego żalu o to co napisał wczoraj, ale nie lubię jak pisze takie coś, poza tym jeśli już pisze(co zdarz się mu ostatnio bardzo rzadko) to mógłby coś ciekawszego napisać. Ach w ogóle beznadziejne to wszystko, bo jeszcze rok temu, widywałam się z nim prawie codziennie, poza tym pisaliśmy do siebie maile, praktycznie codziennie, a teraz- On ma też komórkę, ale się nie odzywa za często(raz dziennie- jak idzie spać- puszcza sygnał na „dobranoc”), maili prawie nie pisze...prawie nic z tego co sobie „obiecaliśmy” rok temu(o częstym pisaniu maili) nie jest tak jak miało być.....wszystko przez to że ja studiuje w Warszawie, a on gdzie indziejL on studiuje dziennie, ja zaocznie- wiec nawet nie ma za bardzo kiedy się spotykać, bo z reguły w weekendy jestem w WarszawieL co z tego ze mieszkamy jakieś 20 km od siebie, on w tyg. jest w akademiku, a w weekendy gdy on jest w domu i nawet byłaby możliwość spotkanie się, ja jestem w Warszawie. Powinnam się chyba i tak cieszyć ze on się ze mną czasem spotyka, ze utrzymuje ze mną kontakt, bo wydaje mi się ze nie ma wiele osób z którymi on utrzymuje kontakt, a z osób z LO to chyba jestem jedna z bardzo nielicznych....

 

Jej- mam nadzieje że mojemu Aniołkowi nie przyślą z wojska listu przed jego wyjazdem do Polski, bo nie wiem co on by zrobił wtedy, wiem jak bardzo zależy mu na tym wyjeździe...

 

 

 

.......................the end............................

przekleta?? : :
lip 09 2003 natura człowieka
Komentarze: 4

 

 

„uważam że człowiek jest z natury zły”- co WY na to??

przekleta?? : :